 |
Większe piersi
 Naturalne metody powiększania piersi i nie tylko :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
truskawa Admin Emeryt

Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 684
|
Wysłany: Nie Mar 11, 2007 14:48 Temat postu: kiedy partner jest starszy/mlodszy |
|
|
ja akurat bylam w zwiazku gdzie partner jest starszy o 6 lat i z tego powodu czasami dochodzilo do zgrzytow
- ja mloda i "glupiutka" mam w glowie przyjemnosci i ogolna zabawe
- on jak ten starszy - wyszumial sie za mlodu i teraz marzy mu sie wieczor we dwoje a nie imprezy przez 4 dni w tygodniu
najlepiej to zebym z domu wogole nie wychodzila...
i tu pojawia sie problem - bo w imie czego mam rezygnowac z przyjemnosci skoro taki jest przywilej studentow albo lepiej taki jest przywilej mlodosci
jak to u was jest w zwiazkach bo na pewno roznica wieku czasami daje o sobie znac...nie w takiej to w innej sytuacji
p.s w trakcie klotni dostawalo mi sie najczesciej od "niedojrzalych malolat" odpowiadam: "starosc nie radosc"  _________________ emerytura...
Ostatnio zmieniony przez truskawa dnia Pią Lut 01, 2008 12:34, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklama
|
Wysłany: Nie Mar 11, 2007 14:48 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nimfa Adminka

Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 1472
|
Wysłany: Nie Mar 11, 2007 15:21 Temat postu: |
|
|
U nas jest różnica 4 lat, może nie tak dużo teraz się troszkę zatarła ale na początku 15 a 19 . Nigdy tego nie odczuwałam jakichś niedogodności z tego powodu, bo zawsze sie obracałam w towarzystwie starszych kolegów, bo ze swoimi rówieśnikami kompletnie nie mogłam się dogadać. Poza tym nie raz słyszałam od starszych chłopaków ( raczej już mężczyzn), że myslę poważnie jak na swój wiek i mam poukładane w głowie a w rozmowie ze mną wcale nie czuja tej 6 - 8 letniej różnicy.
Ale miało byc o naszych partnerach, więc nie odbiegam od tematu
Jeśli dochodziło między nami do zgrzytów to z powodu odmiennych poglądów na niektóre sprawy a nie ze względu na wiek. Choc nie raz w czasie kłótni używał tego argumentu, jednak to było w nerwach i wcale tak nie uważał. Na początku kumple mówili mu żeby dał sobie spokuj z gówniarą bo pewno ma "pstro" w głowie a tu niespodzianka
Za to z mlodszym chłopakiem lub rówieśnikiem napewno bym sie źle czuła i nie mogła dogadac, poza tym czułabym się jak z bratem. U mnie minimum to cztery lata w zwyz do 8. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mała Mi Przyjaciel forum :)

Dołączył: 26 Wrz 2006 Posty: 403
|
Wysłany: Nie Mar 11, 2007 17:12 Temat postu: |
|
|
A ja i mój Narzeczony jesteśmy rówieśnikami (właściwie to jest ode mnie starszy 3 miesiące ). Jest dużo bardziej ode mnie odpowiedzialny i dojrzały, niejeden straszy facet może mu pozazdrościć rozsądku.
Odpowiada mi ta 3-miesięczna "różnica wieku" ponieważ mamy wiele wspólnych tematów (np studia), możemy wspólnie się uczyć (mimo, że studiujemy na różnych wydziałach, to niektóre "dziedziny" są zbliżone) i sobie pomagać, mamy większość wspólnych znajomych.
Nie twierdze, że najlepiej jest jak facet jest rówiesnikiem, bo uważam, że wszystko zalezy od osobowości. W każdym razie jeśli chodzi o mnie to bardzo mi to odpowiada. Tym bardziej, że jego podejście do życia i zachowanie jest dużo dojrzalsze niż moje i dlatego czuję sie przy nim bezpiecznie. No i jak się kłócimy to przynajmniej nie może mi wypomnieć wieku hehe.
Dużo osób postronnych uważa, na podstawie naszego wyglądu i zachowania, że On jest ode mnie straszy dobre kilka lat: ja wyglądam młodziutko, na pewno nie na swój wiek, a jakieś 4 lata młodziej (conajmniej) no i jeszcze jestem bardziej "niespokojna" i niezrównoważona  _________________ I give you my heart... |
|
Powrót do góry |
|
 |
dev Przyjaciel forum :)


Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 140
|
Wysłany: Nie Mar 11, 2007 19:54 Temat postu: |
|
|
U mnie rowniez jest roznica 6 lat ;) On pracuje, ja studiuje, mieszkamy sobie razem... ;) I przyznaje, ze ta róznica wieku nie przeszkadza nam w niczym, no moze tylko poczatki byly trudne bo kiedy sie poznalismy ja bylam jeszcze podlotkiem ;) wieci mielismy rozne podejscie do spraw lozkowych ;P Ale teraz wszystko jest juz jasne ;)
W klotni wlasciwie wyrzucamy sobie wieku, nie przypominam sobie takiej sytuacji, on mnie tylko czasem denerwuje swoim zlosliwym gderaniem, ze niedlugo emetyturka go czeka itp ;)
Jesli o mnie chodzi, to rozumie to, ze jestem na studiach i nie zabrania mi nigdzie wychodzic, nawet jesli mialabym pojsc bez niego i jestem bardzo wdzieczna za takie podejscie do sprawy :) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bursztynek Przyjaciel forum :)

Dołączył: 12 Gru 2006 Posty: 555 Skąd: Z tamtąd i z powrotem ;)
|
Wysłany: Nie Mar 11, 2007 23:28 Temat postu: |
|
|
Ja mam 19 lat a mój facet 18. Rocznikowo jest między nami 2 lata różnicy ale tak naprawdę to jest rok i 5 miesięcy
Różnica jest tak niewielka, że uważam, iż można nazwać nas rówieśnikami
On jest domatorem i tak samo ja, zatem oboje nie odczuwamy potrzeby "wyszumienia się" na imprezach.
Jeżeli chodzi o dojrzałość...to muszę przyznać, że jest o wiele bardziej dojrzały niż wszyscy moi koledzy z roku razem wzięci.
Różnica jest tak niewielka, że jej nie zauważam
I powiem szczerze, że wolę jak facet jest mniej więcej w moim wieku i uważam, że granica to max 3-4 lata. I ogólnie nie lubię dużo starszych facetów. Powiem szczerze, że wręcz brzydzi mnie to, że moja koleżanka ma 20 lat a jej facet 42. Dobra wiem, miłośc nie zna granic ale to jest dla mnie przegięcie  _________________ Przez życie trzeba przejść z godnym przymrużeniem oka, dając tym samym świadectwo nieznanemu stwórcy, że poznaliśmy się na kapitalnym żarcie, jaki uczynił, powołując nas na ten świat. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Poli Przyjaciel forum :)

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 497 Skąd: Zachodniopomorskie
|
Wysłany: Pon Mar 12, 2007 01:38 Temat postu: |
|
|
Moj byly mąż byl starszy ode mnie o 4 lat a czulam się jakby byl mlodszy o 10 lat . Totalna porażka.
Obecny (prawdopodobnie juz byly) roznica 16 lat. Naprawde z taką rozniacą wieku jestesmy śwaidomi (czujemy to) ,że nie jestesmy z chłopcem,ale z prawdziwym dojrzalym mężczyzna.
Na początku jakos myslalam o tej ronicy, pozniej wszytsko się zaciera i po prostu zapomina sie o tym. Jedynie sa takie przeszkody jak niektore imprezy, gdzie wiem,że tam bedą w moim wieku wszyscy to przeciez nie pojde z nim tam , poniewaz wiem,ze bedzie źle się czul.
Podobaja i pociagają mnie faceci starsi, wg mnie idealna roznica wieku to 10 lat:D. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bursztynek Przyjaciel forum :)

Dołączył: 12 Gru 2006 Posty: 555 Skąd: Z tamtąd i z powrotem ;)
|
Wysłany: Pon Mar 12, 2007 01:44 Temat postu: |
|
|
Poli napisał: | roznica 16 lat. Naprawde z taką rozniacą wieku jestesmy śwaidomi (czujemy to) ,że nie jestesmy z chłopcem,ale z prawdziwym dojrzalym mężczyzna. |
Dojrzałym fizycznie...
Bo o tym, że często wiek nie idzie w parze z dojrzałością emocjonalną już przekonałam się nie raz
Idealnym przykładem na to jest znajomy moich rodziców. Stary chłop a posrane ma we łbie jak 13-letni szczeniak
Pamiętajmy o tym, że większość facetów to "duże dzieci" i z wielu przywar nigdy nie wyrosną
Ps. A spotkaliscie się kiedyś z jakąś niegrzecznością odnośnie różnicy wieku? Ja parę razy miałam taka sytuację, bo mój facet jest młodszy (rok i 5 miesięcy). Dla mnie to żadna różnica ale pojawiały się takie głosy, że to wręcz niedopuszczalne Ja po prostu się takimi komentarzami nie przejmuję, bo są bezpodstawne i durne  _________________ Przez życie trzeba przejść z godnym przymrużeniem oka, dając tym samym świadectwo nieznanemu stwórcy, że poznaliśmy się na kapitalnym żarcie, jaki uczynił, powołując nas na ten świat. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sagita Przyjaciel forum :)

Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 283
|
Wysłany: Pon Mar 12, 2007 08:04 Temat postu: |
|
|
Moj chlopak jest prawie rok mlodszy ale zwykle nam to nie przeszkadza, z tym ze czasem widze ze on chce szalec, mlodosc mu w glowie mimo ze pracuje a ja mimo ze mam ten rok wiecej jestem juz duzo bardziej stateczna, opanowana, lubie sie bawic ale bez przesady i nie cierpie jak zachowuje sie momentami jak szczeniak _________________ http://www.onbux.com/?rh=aa2ae5e82b83dbba4e5cbb78b60d5f29 |
|
Powrót do góry |
|
 |
dev Przyjaciel forum :)


Dołączył: 02 Sty 2007 Posty: 140
|
Wysłany: Pon Mar 12, 2007 16:22 Temat postu: |
|
|
Bursztynek napisał: |
Ps. A spotkaliscie się kiedyś z jakąś niegrzecznością odnośnie różnicy wieku? Ja parę razy miałam taka sytuację, bo mój facet jest młodszy (rok i 5 miesięcy). Dla mnie to żadna różnica ale pojawiały się takie głosy, że to wręcz niedopuszczalne ;) Ja po prostu się takimi komentarzami nie przejmuję, bo są bezpodstawne i durne ;) |
No i masz Bursztynku calkowita racje :P Dla mnie to jest zupelnie niezrozumiale, jak mozna tak stereotypowo i dziwnie patrzec, ze jak juz chlopak to koniecznie starszy i basta! :P Jesli kogos pokochalam i ten ktos mnie, to co innym do tego czy jest starszy, mlodszy, wyzszy, nizszy, czy cokolwiek innego :P Skoro nam jest dobrze to inni niech sie nie martwia ;P
Osobiscie nie spotakalam sie z komentarzami odnosnie tego ze jest miedzy mna a moim facetem 6 lat roznicy, chyba to normalne, a przynajmniej w mojej rodzinie ;D
- mama mlodsza od ojca 7 lat
- babcia od dziadka (ze strony mamy) - 6 lat
- babcia od dziadka (ze strony taty) - 7 lat ;)
No i poza tym rok temu bylam na slubie mojej kuzynki ktora wychodzila za maz za faceta 6 lat mlodszego, i nieco nizszego od niej, niektorzy cos mruczeli, nawet jej rodzice, ale chyba sie w koncu przekonali, bo faceta ma naprawde fajnego :)
Moim zdaniem wiek to zadna przeszkoda :) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sagita Przyjaciel forum :)

Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 283
|
Wysłany: Pon Mar 12, 2007 16:27 Temat postu: |
|
|
hmm tak mysle nad tym i faktycznie dopuki ludzie sa w miare mlodzi to nie ma przeskody, obie moje babcie sa 25 lat mlodsze od swoich mężów i na starosc staly sie ich pielegniarkami to widac moim zdaniem dopiero w poznym wieku... _________________ http://www.onbux.com/?rh=aa2ae5e82b83dbba4e5cbb78b60d5f29 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bursztynek Przyjaciel forum :)

Dołączył: 12 Gru 2006 Posty: 555 Skąd: Z tamtąd i z powrotem ;)
|
Wysłany: Pon Mar 12, 2007 16:33 Temat postu: |
|
|
Ogólnie to ludziom cięzko dogodzić
1) Jak facet jest rówieśnikiem czy młodszy-źle! Powinien być starszy by opiekować się kobietą (tak jakby rówieśnik nie mógł )
2) Jak facet jest dużo starszy-źle! Ona jest z nim albo dla kasy albo z wygody (jak to się mówi-jest jego utrzymanką).
Więc ludzie zawistni i tak będą szukać dziury w całym A to, że za młody/stary czy za gruby/chudy itp.
Najważniejsze żeby zakochanym się dobrze między sobą układało
Chociaż dla mnie różnica wieku 15-25 lat czyli spora...no ja bym tak na pewno nie chciała ale jak inni tak chcą, to ich sprawa
Tylko, że faceci z reguły żyją krócej od kobiet i taka 20-latka która ma 42-letniego faceta ma duże szanse na zostanie wdową w wieku lat 40  _________________ Przez życie trzeba przejść z godnym przymrużeniem oka, dając tym samym świadectwo nieznanemu stwórcy, że poznaliśmy się na kapitalnym żarcie, jaki uczynił, powołując nas na ten świat. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Poli Przyjaciel forum :)

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 497 Skąd: Zachodniopomorskie
|
Wysłany: Wto Mar 13, 2007 10:32 Temat postu: |
|
|
Bursztynek napisał: |
Ps. A spotkaliscie się kiedyś z jakąś niegrzecznością odnośnie różnicy wieku? Ja parę razy miałam taka sytuację, bo mój facet jest młodszy (rok i 5 miesięcy). Dla mnie to żadna różnica ale pojawiały się takie głosy, że to wręcz niedopuszczalne Ja po prostu się takimi komentarzami nie przejmuję, bo są bezpodstawne i durne  |
Nigdy nie spotkalam się z żadnymi głupimi uwagami (oprocz mojej mamy ale to bylo na początku). Moze ludzie sobie mysla takie bzdury ,ze jestem z nim dla wygodnego życia itd. Ale nikt na pewno nie odwazy sie powiedziec tego na glos, poniewaz on jest facetem na stanowisku, uwazanym i szanowanym. Wiec inni nie odwazą się na takie uwagi.
Wydaje mi się,ze roznica wieku jest totalnie niewazna, co za roznica czy ktos jest mlodszy czy starszy. Jesli są dla siebie przeznaczeni , to mają rezygnowac ze swojego szczęścia tylko ze wzgledu na wiek
. Przeciez to jest smieszne i totalnie malostkowe.
Bursztynek napisał: |
Dojrzałym fizycznie...
Bo o tym, że często wiek nie idzie w parze z dojrzałością emocjonalną już przekonałam się nie raz
|
To fakt, ale jest wieksze prawdopodobienstwo, że jak bedzie starszy to juz w miare bedzie mial poukladane w glowie.
Z Facetow z mojego srodowiska tzn. rowiesnicy jak i starsi (ok 2-5 lat) naprawde dojrzali emocjonalnie - to bedzie ze dwoje Przeraza mnie to, ja nie che miec drugiego dziecka w domu. Juz tak mialam jeden raz (moj byly mąż). |
|
Powrót do góry |
|
 |
Poli Przyjaciel forum :)

Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 497 Skąd: Zachodniopomorskie
|
Wysłany: Wto Mar 13, 2007 16:21 Temat postu: |
|
|
truskaweczka napisał: |
mam kolezanke ktora w wieku 17 lat spotykala sie z facetem lat 40
2 kolezanka jest w moim wieku czyli ma 22 lata a jej facet 46 lub cos kolo tego
dla mnie to nie milosc ale patologia... |
W pierwszym przypadku to jest patologia, poniewaz ona jest niepelnoletnia, jesli ktos sie uprze moze to zachaczyc o pedofilie. Znam takie przypadki , kiedy rodzicie niepelnoletniej dziewczyny zainteresowali sie jej o wiele starszym chlopakiem. Zostal wsadzony za kratki.
Miedzy Anita lipnicą a Jonym Porterem jest roznica 25 lat. Nie wygladaja na patoogiczna pare;).
Wszytsko zalezy w jakim wieku sa partnerzy , jesli ona jest bardzo mloda to wyglada to nie ciekawie, poniewaz roznica wieku wydaje sie jeszcze wieksza.
Nastepna sprawa to kultura w jakiej zyjemy i wzorce dot. zwiazkow. Kiedys to facet byl starszy od kobiety przewaznie jeszcze raz tyle i to bylo normą i wzorem.
Mam nadzieje,że juz zyjemy w miare cywilizowanym swiecie i nikt nie bedzie wyznaczal na sile takich wzorow . Jeszcze tak jest , ale to bardziej w pokolniu naszych mam i babc. Ja nie bede nikomu narzucala ,że facet nie moze byc mlodszy czy w tym samym wieku od kobiety czy odwrotnie.
Nie znajac osobiscie tej pary nie mozna z gory zalozyc ,że to jest patologia. |
|
Powrót do góry |
|
 |
truskawa Admin Emeryt

Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 684
|
Wysłany: Wto Mar 13, 2007 16:30 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Wszytsko zalezy w jakim wieku sa partnerzy , jesli ona jest bardzo mloda to wyglada to nie ciekawie, poniewaz roznica wieku wydaje sie jeszcze wieksza. |
jakby moj ojciec sie rozwiodl i zwiazal z panna lat np 20 to nie uwierzylabym w milosc no chyba ze w milosc do pieniedzy i tak twierdze zawsze jak widze mloda sikse ze starym dziadem
niestety nie jestem tolerancyjna i nie bede _________________ emerytura... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bursztynek Przyjaciel forum :)

Dołączył: 12 Gru 2006 Posty: 555 Skąd: Z tamtąd i z powrotem ;)
|
Wysłany: Wto Mar 13, 2007 17:25 Temat postu: |
|
|
Poli napisał: |
W pierwszym przypadku to jest patologia, poniewaz ona jest niepelnoletnia, jesli ktos sie uprze moze to zachaczyc o pedofilie |
Z tego co się orientuję to pedofilia jest obcowaniem z osobą do lat 15 ale głowy nie dam sobie uciąć
Najgorsze jest to, że facet to takie "dziwne stworzenie", które w pewnym etapie życia może się "cofnąć" emocjonalnie o parę a nawet "parenaście" lat. Tzw. druga młodość  _________________ Przez życie trzeba przejść z godnym przymrużeniem oka, dając tym samym świadectwo nieznanemu stwórcy, że poznaliśmy się na kapitalnym żarcie, jaki uczynił, powołując nas na ten świat. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklama
|
Wysłany: Wto Mar 13, 2007 17:25 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|